piątek, 15 lutego 2013

Themma!


Ah jaki dobry odcinek TLG. Zaczęło się coś dziać, again aaaagain! Oczywiście Thayer i Emma najlepsi, aż szkoda, że na takiej scenie fajnej, skończył się odcinek. Jak zawsze mi mało :(

~*~


~*~




Aktualnie siedzę sobie tu, z bólem brzucha, myśląc o wszystkim tym, o czym/o kim nie powinnam, ale to już stało się tradycją. Niemniej jednak oprócz tego, myślę jeszcze o tym, że chyba dobrym wyjściem będzie pójście już o tej porze spać, bo zaczynam się czuć coraz gorzej.
W każdym bądź razie, teraz wezmę się za porządki na dyskach, a na porządki w głowie, też przyjdzie czas.
Ale to nie dziś, nie jutro. Nie za szybko.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz